W piątkowe przedpołudnie na swój ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie, wyruszyła drużyna ekstraklasy futsalu. Podróż do Chojnic, na mecz z miejscowym Red Devils, jest dla rekordzistów niczym wyprawa po złote runo. Dla naszych zawodników stawka meczu jest niebagatelna – złoty medal Mistrzostw Polski. Dotychczasowe 20 kolejek ligowych pozwoliło wypracować biało-zielonym kilku punktową przewagę, a co za tym idzie podwójną szansę na osiągnięcie celu. A do tego potrzebny jest tylko, a może aż... jeden punkt zdobyty w dwóch ostatnich spotkaniach. Tak więc nawet ewentualna porażka w Chojnicach w żaden sposób nie przekreśla szans drużyny Rekordu na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Takiego scenariusza nikt w klubie, sztabie szkoleniowym czy drużynie oczywiście nie zakłada, chcąc przysłowiową „kropkę nad i” postawić goszcząc w Borach Tucholskich.

Zadanie do łatwych na pewno nie należy, bowiem Red Devils to dziś zupełnie inna drużyna niż ta, która w rundzie jesiennej poległa w Bielsku-Białej aż 1-9. W przerwie zimowej team trenera Olega Zozuli zasilili m.in. Dmytro Kharchenko i Oleksandr Olishchuck, a chojniczanie w rundzie rewanżowej prezentują zupełnie inny poziom. Wystarczy powiedzieć, że wiosną zdobyli w dziewięciu meczach dwukrotnie więcej punktów niż w całej rundzie jesiennej. Ponadto w swych tegorocznych występach we własnej hali zespół Red Devils tylko raz zanotował remis, pozostałe mecze kończąc zwycięsko.

Jak widać, trudno się spodziewać by bielszczanie mieli tak łatwą przeprawę z rywalami jak we własnej hali, ale to w końcu nasza drużyna jest liderem, mając równo dwa razy więcej punktów od gospodarzy tego pojedynku. Dlatego na pewno to Rekord jest faworytem sobotniej konfrontacji, a o motywację wśród naszych zawodników martwić się nie musimy. W dodatku trudno nie zauważyć, że po zapaści jaka niewątpliwie miała miejsce w pucharowym meczu w Chorzowie, zespół wrócił na „właściwe tory” co pokazał mecz sprzed tygodnia z AZS UG Gdańsk. Pomagają nam również powroty do gry kontuzjowanych wcześniej zawodników – w Gdańsku po dwumiesięcznej przerwie zagrał Paweł Machura, co od razu pozytywnie odbiło się na grze „jego” czwórki. W Chojnicach do dyspozycji Adama Krygera będą również po „kartkowej” przerwie Piotr Szymura i Tomasz Dura, tak więc skład w końcówce sezonu zbliża się do optymalnego.

W 19 kolejce kolejny dobry występ zaliczyli również chojniczanie – remisując w Szczecinie. Taki rezultat był oczywiście jak najbardziej po myśli rekordzistów. Nie mielibyśmy absolutnie nic przeciwko temu by także z naszą drużyną Red Devils zdobyli tylko jeden punkt, bo jak mówi w wywiadzie dostępnym na naszej stronie prezes Rekordu Janusz Szymura:

Jeszcze nigdy tak blisko tytułu nie było, jak teraz. Mam nadzieję, że zawodnicy i cała grupa wokół nich, nie wypuści tej niebywałej szansy.

 Wszystkich kibiców zapraszamy przed telewizory, mecz będzie transmitowany przez stację Orange Sport, początek o godzinie 17.20.

Komentarze: