Aktualności - SMS

Wiosenny postęp

Może nie szczęśliwi, ale na pewno usatysfakcjonowani zakończyły rozgrywki obie ekipy juniorów Rekordu.

Jak każdy sportowiec, marzyli o pierwszym miejscu w tabeli. To było w zasięgu ręki bo do zwycięzców juniorskich zmagań w Lidze Okręgowej „A” zabrakło tylko trzech punktów. Trzecią lokatę w powszechnej opinii uznano za satysfakcjonującą, co potwierdza trener „rekordzistów” Krzysztof Dybczyński:  - Najbardziej cieszy mnie fakt, że w rundzie rewanżowej zdobyliśmy o jedenaście punktów więcej, niż jesienią. To dowód, że graliśmy lepiej i poczyniliśmy postęp. Z tego jestem niezmiernie zadowolony, a przecież trzeba pamiętać, że zimą czterech wiodących zawodników tego zespołu wypożyczyliśmy do innych klubów. Nieobecnych udanie zastąpili chłopcy z naszej kadry juniorów młodszych. Krótko mówiąc – sprawdzili się. Jasne, że minimalna gorycz po zajęciu trzeciej pozycji w nas jest, ale najważniejsze jest to, że chłopcy rozwinęli się piłkarsko, a wyniki? Te najważniejsze są w Śląskiej Lidze Juniorów – kończy K. Dybczyński.

Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w regionie, w tej kategorii wiekowej bielszczanie notują powolny, rokroczny progres. Przed laty zespołom Rekordu występującym w Śląskiej Lidze Juniorów towarzyszyły obawy i presja związane z zachowaniem ligowego bytu. Z upływem miesięcy i lat „biało-zieloni” zaczynają odgrywać  coraz istotniejszą rolę w tych zmaganiach. Z podopiecznymi Piotra Kusia w minionym sezonie musiał liczyć się każdy. Dowiódł tego m.in. wiosenny, zwycięski wyjazd do Zabrza i ogranie lidera – miejscowego Górnika – 3:1. Czy jednostkowy był to największy wyczyn „rekordzistów”? Nie wydaje mi się – przeczy szkoleniowiec „biało-zielonych”. – Gdyby tylko tak patrzeć nie poprawilibyśmy znacznie punktowego bilansu całego sezonu. A tak, wywalczyliśmy wiosną o dziesięć „oczek” więcej, niż jesienią. Co godne uwagi, nie przegraliśmy żadnego meczu wyjazdowego w całych rozgrywkach! W tej klasyfikacji zameldowaliśmy się na pierwszym miejscu, wyprzedzając m.in.. Górnika. Natomiast spoglądając na miniony już sezon z trochę szerszej perspektywy twierdzę, że istotnie największym osiągnięciem był fakt zapewnienia sobie ligowego statusu. Nie musieliśmy drżeć przed rudną rewanżową, gdyż prawdopodobieństwo naszego spadku było minimalne. Sukcesem było również zbudowanie z tej drużyny wartościowej, dobrze pracującej grupy. Nie zmieniły tego nawet ubytki w składzie. Łukasza Chwałkę udanie zastąpił w bramce Mirek Dziedzic, a Szymek Szymański już na trwałe przeszedł do ekipy seniorów. Z kontuzjami borykali się – Mateusz Gąsiorek, Jakub Warywoda i Michał Kubicius, ale było ich kim zastąpić. Bez uszczerbku na jakości wciąż pojawiali się następni, następni, następni itd. W sumie, w całych rozgrywkach ligowych zagrało ponad trzydziestu chłopaków. Natomiast nie chciałbym generalizować wyników tego sezonu, wyciągać jakichś dalej idących wniosków. Taka ocena byłaby niezmiernie trudna do wystawienia. Skoro dotyczy to młodych ludzi, to tym bardziej wolę unikać jakichkolwiek deklaracji dotyczących ich przyszłości, nawet w kontekście najbliższego sezonu – zastrzega  trener P. Kuś.

TP

Liga Okręgowa „A” Juniorów

Rekord – 3. miejsce,  26 meczów 61 punktów 20 zwycięstw 1 remis 5 porażek; gole: 87:33

Śląska Liga Juniorów

Rekord – 6. miejsce,  30 meczów 58 punktów 17 zwycięstw 7 remisów 6 porażek; gole: 75:35

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY:    PARTNERZY:     PATRONI MEDIALNI: