W przedostatniej serii gier trzecioligowych bielszczanie podzielili się punktami z dotychczasowym liderem - Skrą.

Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 1:1 (1:1)

1:0 Cybulski (12. min., głową)

1:1 Szałek (30. min., z rzutu wolnego)

Rekord: Góra – Gaudyn, Bojdys, Rucki, Profic (79. Waliczek), Żołna, Wasiluk, Maślorz, Ogrocki (65. Bryk), Woźniak (76. Papatanasiu), Cybulski (76. Koczur)

Zasadnicza różnica pomiędzy tym spotkaniem, a potyczką sprzed kilku tygodni w Częstochowie polegała na tym, że Skra nie zlekceważyła swojego rywala. Wówczas podopieczni Jana Wosia zostali za ten grzech srogo skarceni. Teraz już świadomi wartości „rekordzistów”, a przede wszystkim pomni znikomych różnic punktowych w tabeli, podeszli do meczu bardzo skoncentrowani. Z podobnym nastawieniem wyszli na boisko bielszczanie. W końcu i oni w przypadku wygranej mogli śmiało myśleć o zakończeniu rozgrywek na pierwszej pozycji.

Wysoka stawka meczu w widoczny sposób wpłynęła na jakość gry. Tu warto uciec się do modnego ostatnio określenia, że gra falowała. Żadna ze stron nie potrafiła na dłużej zdominować przeciwnika. Oba zespoły przeżywały lepsze i gorsze momenty. Wydawało się, że szybciej opanowali stres gospodarze, gdy po dośrodkowaniu Bartosza Woźniaka w wiadomy tylko sobie sposób głową do bramki przymierzył Artur Cybulski. Do natychmiastowych, choć krótkotrwałych ataków ruszyli piłkarze lidera. Ich animusz dość szybko się wyczerpał. I gdy wydawało się, że „rekordziści” mają już sytuację pod kontrolą, wówczas idealnym uderzeniem z rzutu wolnego wyrównał stan meczu Mateusz Szałek. Gol na 1:1 przywrócił gościom wiarę w zwycięstwo i ochotę do gry. To jednak gospodarze mogli schodzić do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Dawid Ogrocki ni to strzałem, ni wrzutką nieomal wykorzystał gapiostwo Roberta Widawskiego. Golkiper Skry mógł odetchnąć z ulgą, gdy piłka tylko odbiła się od poprzeczki jego bramki.

W drugiej połowie obraz potyczki nie uległ żadnym, istotniejszym zmianom. Może jedynie obserwowano u piłkarzy jeszcze większe zacięcie, jeszcze większą agresję. Wynikiem tego była „lawina” żółtych kartek po obu stronach. W każdym razie było ich o wiele więcej, niż klarownych sytuacji do zdobycia gola. W końcowym kwadransie „rekordziści” nieco stłamsili przyjezdnych na ich połowie, ale poza kilku groźnymi uderzeniami m.in. B. Woźniaka, Andrzeja Maślorza, Krystiana Papatanasiu i Piotra Bryka, niewiele więcej z tego wynikło. Co oczywiste podział punktów bardziej zadowolił częstochowian, choć na kolejkę przed końcem rozgrywek ponownie utracili przodownictwo. Futbolistom Rekordu „na osłodę” pozostało pewne już miejsce na podium, którego – przyznajmy szczerze – przed startem debiutanckiego sezonu w trzeciej lidze nikt nie zakładał.

 TP

Tak relacjonowaliśmy przebieg spotkania „na żywo”.

„Rekordziści” w strojach zielonych, częstochowianie na biało-niebiesko; sędziuje: Serwaczak z Zabrza; gospodarze bez wciąż kontuzjowanych – Sikory i Szymańskiego.

1. Rozpoczynają goście.

1. Do dobrej sytuacji dochodzi K. Sobala faulując przy tym Profica, protesty ekipy gości.

2-3. Jak dotąd śmielej atakują częstochowianie.

5. Nieudana szarża Woźniaka.

6. Kontra Skry i rzut rożny.

7. Naciera Ogrocki, ale fauluje przy tym obrońcę.

9. Zgrywa piłkę Cybulski, Ogrocki decyduje się na strzał, jednak niecelnie.

12. Świetna wrzutka z lewej strony Woźniaka i po ekwilibrystycznej paradzie z nieznacznej odległości celnie główkuje Cybulski - gol!!!

13-14. Skra natychmiast rzuca się do ataków, Gaudyn powstrzymuje Domańskiego przy linii końcowej.

16. Niedokładnie Góra do Profica i aut. Widawski bez trudu łapie piłkę po lekkim strzale Żołny.

17. Niecelna główka Chmiesta.

18. Znów walka Gaudyna z Domańskim, wygrywa "rekordzista".

19-20. Częściej przy piłce Skra.

21-22. Tempo gry troszkę się uspokoiło.

23. Faul Żołny na Kowalczyku na połowie gości.

24. "Kocioł" pod bramką Widawskiego, kilka fajnych zagrań Maślorza i Woźniaka, zabrakło wykończenia.

25. Woźniak wywalczył korner.

27. Tym razem flanką rusza Żołna.

27-28. Bielszczanie zdecydowanie przejęli inicjatywę, jej efektem następny rzut rożny.

30. Faul Bojdysa na 25-tym metrze i rzut wolny dla gości. Idealnie obok muru i przy słupku przymierzył Szałek - gol.

31-32. Gdy wydawało się, że bielszczanie opanowali sytuację, częstochowianie odzyskują wiarę w wygraną.

35. Sporo zamieszania po rajdzie K. Sobali.

37-39. Ciężar gry przeniósł się do środka pola.

40. Głośne nawoływania z ławki trenera Wosia do zdobycia gola przez jego podopiecznych.

41. Góra uprzedza Chmiesta przed linią pola karnego; rysuje się przewaga Skry.

43. Po kornerze Skry sytuację wyjaśnia wybiciem piłki Profic.

44. Trochę przypadkowe zagranie Ogrockiego, po którym futbolówka trafia w ...poprzeczkę; bramkarz kompletnie zaskoczony.

45. W kontrze Semeniuk, ale strzał zbyt lekki.

Koniec pierwszej, obustronnie niezłej części. Dotychczasowy remis raczej nikogo nie krzywdzi.

46. Wznawiają bielszczanie, oba zespoły bez zmian.

47. B. twardy początek "rekordzistów", żółta kartka Bojdysa za faul na Chmieście.

48-49. Nieco agresywniejsi w poczynaniach gospodarze.

50. Drzymont fauluje Cybulskiego i potężne uderzenie Wasiluka z wolnego, piłka po palcach bramkarza ląduje poza boiskiem.

53. Dośrodkowanie Ogrockiego, po którym Wasiluk bezpardonowo traktuje Widawskiego. Ogrocki powalczył o rzut rożny.

54. Znów korner dla Rekordu.

55. Dla odmiany rzut rożny dla Skry.

56. Strzał Piwińskiego blokuje Rucki.

57. Rzut wolny po faulu na Woźniaku z ok. 30-stu metrów. Futbolówkę "na raty" łapie bramkarz częstochowian.

60. Żółta kartka dla Woźniaka za faul.

62. Woźniak wypuszcza w bój Ogrockiego, szybszy Widawski.

64. Częstochowianie reklamują zagranie ręką Ruckiego, a kończy się na rzucie rożnym.

65. Żółta kartka dla Drzymonta za "pyskówkę".

68. Znakomicie Piwińskiego powstrzymuje Rucki, doskonale w narożniku pola karnego zachowuje sie Woźniak - po strzale z kąta piłka minimalnie mija słupek.

69. Niedokładność Góry mogła skończyć się b.źle, k. Sobala nie trafia z dystansu do opuszczonej bramki.

71-72. Okres przewagi gości. Gerega wchodzi za Kowalskiego.

74. W Górze Nadwiślan prowadzi z Górnikiem Wesołą już 5:0.

75. Boisko opuszcza Chmiest za niego Polak, a u gospodarzy schodzą Woźniak i Cybulski - wchodzą Papatanasiu z Koczurem.

78. W natarciu Maślorz z Koczurem.

79. Ostatnia zmiana "rekordzistów".

81. W kontrze Żołna z Maślorzem i rzut rożny, po nim zbyt lekko trafia w piłkę Żołna; żółta kartka dla Koczura.

82-83. Narasta napór bielszczan.

85-86. Oblężenie bramki Skry trwa.

87. Rzut wolny Rekordu spod bocznej linii. Papatanasiu omal nie zaskoczył Widawskiego, ten błysnął refleksem i sparował piłkę na rzut rożny.

88. Żółta kartka dla Widawskiego.

89. Częstochowianie z rzadka przekraczają linię środkową, tym razem "żółtko" dla Ruckiego.

90. Już doliczony czas gry.

90+2. W zamieszaniu tuż nad poprzeczką główkuje Bryk.

90+3. Koniec meczu. Nikt nie schodzi z placu gry zadowolony, najbardziej cieszy ten wynik ekipę Nadwiślana.

TP

foto:ks-skra.pl

Komentarze: