Aktualności - Futsal

Pojedynki bielsko-tyskie

W niedzielę o kolejne punkty futsalowcy powalczą w Tychach.

 

Co ciekawe, w nadchodzący weekend nie będzie to jedyna konfrontacja Rekordu z GKS Tychy.
Od kilku dni na obiektach C.S.S. Rekord w Cygańskim Lesie przebywają na obozie szkoleniowym zawodnicy z „trawiastej” drużyny GKS-u, na co dzień rywalizujący w I lidze piłkarskiej. Kiedy kilka miesięcy temu po tyskiej stronie zapadła decyzja o tym, że GKS przyjedzie na obóz do Bielska-Białej, szkoleniowiec Rekordu nie omieszkał skorzystać z okazji by umówić się z trenerem Janem Żurkiem na grę kontrolną. Tym sposobem dzień przed bojem futsalowców GKS Tychy i Rekordu o ligowe punkty, podopieczni Wojciecha Gumoli będą mieli okazję zmierzyć się z wyżej notowanym rywalem w towarzyskiej potyczce.

Również na czysto personalnym gruncie pojawiło się w ostatnim czasie kilka elementów współpracy między oboma klubami. Od kilku tygodni z pierwszoligowcami trenuje Dawid Ogrocki, który stara się o angaż w ekipie trenera Żurka. Wszyscy oczywiście życzymy Dawidowi jak najlepiej, choć akurat trenerowi Gumoli taki transfer przysporzyłby trochę kłopotów.

W bieżącym sezonie swoją obecność w Tychach zaznaczają również futsalowi wychowankowie Rekordu. W rundzie jesiennej rozgrywek Futsal Ekstraklasy, w walce o ligowy byt starał się pomóc tyszanom Jakub Sojka. W przerwie zimowej przeniósł się on do AZS UŚ Katowice, a w jego miejsce pojawił się inny gracz wychowany w naszym klubie - Jacek Włoch. Angaż tego zawodnika to niejedyna personalna roszada w drużynie naszego niedzielnego rywala. Ta najbardziej istotna miała miejsce na stanowisku szkoleniowca – Romana Trojanowskiego zastąpił Rafał Krzyśka, który będzie starał się pomóc swoim podopiecznym dwutorowo, nadal także strzegąc tyskiej bramki. W tej ostatniej roli na pewno nie zaprezentuje się jednak w pojedynku z rekordzistami, a powodem jest nadmiar żółtych kartek. To na pewno ważna, ale swego rodzaju wewnętrzna zmiana w tyskim zespole. Nie zabrakło również transferów zawodników, zarówno z jak i do klubu. Z istotniejszych ubytków, oprócz wymienionego wyżej Sojki, warto wspomnieć o odejściu do Remedium Pyskowice Jacka Hewlika, jak do tej pory najskuteczniejszego strzelca GKS-u. Natomiast skład tyszan uzupełnili m.in. Dawid Wiśniewski, swego czasu reprezentujący biało-zielone barwy czy Paweł Myszor.

Trudno na dziś oceniać, czy te zmiany pozwolą aktualnemu outsiderowi ligowej tabeli na realną walkę o utrzymanie. Faktem jest jednak, że w pierwszym meczu rundy rewanżowej zawodnicy z Tychów zagrali zgoła odmiennie niż jesienią w lidze czy chociażby w sparingu z naszą drużyną, rozegranym na tydzień przed startem drugiej rundy. Skazywani „na pożarcie” w meczu z wiceliderem czyli Pogonią 04 Szczecin, zagrali bardzo dobrze, od stanu 0-3 doprowadzając do remisu. Zdobyczy punktowej pozbawił ich dopiero w końcówce Oleksandr Shamotii, ale podopieczni Rafała Krzyśki byli po meczu w Szczecinie bardzo chwaleni zarówno przez swojego trenera jak i obserwatorów tego spotkania. Nieco inne zdanie na temat występu swoich zawodników miał po meczu z Gattą Zduńska Wola trener naszej drużyny Adam Kryger:

Wynik na pewno cieszy, ale nie jestem do końca zadowolony z naszej gry. Muszę przyznać, że mieliśmy sporo szczęścia, a niektórych błędów w kolejnych spotkaniach po prostu nie wolno nam powtórzyć.

Na przedmeczowej odprawie w bielskiej szatni, padną zapewne tradycyjne słowa o tym, że „lekceważyć nikogo nie wolno”. Lecz nie o słowa, a o czyny tu chodzi – rekordziści są liderem tabeli, tyszanie ją zamykają – to w sposób oczywisty narzuca cel naszej drużyny na niedzielny wieczór - zdobycie trzech punktów.

Na koniec jeszcze mała statystyczna „pomoc” dla naszych zawodników. Odkąd rozgrywki ligowe organizacyjnie przejęła spółka Futsal Ekstraklasa, rekordziści zawsze inkasowali komplet punktów
w pojedynkach z tyską ekipą i jest to jedyny zespół w ligowej stawce, z którym mamy tak korzystny bilans. Oczywiście biorąc pod uwagę kluby, które nieprzerwanie grają w Ekstraklasie od chwili przejęcia rozgrywek przez spółkę.

Wiadomo powszechnie, że w piłce nie ma „pewniaków”, co najwyżej faworyci. Pozostaje nam wierzyć, że w sobotę tyski faworyt polegnie, a w niedzielę ten bielski potwierdzi swoje aspiracje.

 

MH/ŁB

Komentarze:

następny mecz

Towarzyski
25.07.2014 r. godz. 18:00

-:-

Rekord Bielsko-Biała Gwiazda Ruda Śl.

poprzedni mecz

1/4 Pucharu Polski
4.05.2014 r.

12:3 (5:2)

Rekord Bielsko-Biała Clearex Chorzów

Tabela

M P
1 Rekord Bielsko-Biała 22 54
2 Pogoń '04 Szczecin 22 48
3 Wisła Krakbet Kraków 22 46
4 Gatta Active Zduńska Wola 22 46
5 Clearex Chorzów 22 33
6 GAF Jasna Gliwice 22 32
7 AZS UG Gdańsk 22 28
8 Red-Devils Chojnice 22 25
9 Euromaster Głogów 22 24
10 AZS UŚ Katowice 22 16
11 Remedium Pyskowice 22 16
12 GKS Futsal Tychy 22 9

SPONSOR TECHNICZNY:    PARTNERZY:     PATRONI MEDIALNI: