Aktualności - Futsal

Musimy grać równiej

 

Mimo wygranej, po meczu w Tychach pozostały mieszane odczucia. Z jednej strony skończyło się zgodnie z planem czyli zdobyciem trzech punktów, z drugiej nie wszystko funkcjonowało jak należy. W imieniu swoim i kolegów z drużyny na temat meczu wypowiedział się jej kapitan – Piotr Szymura.

Było podświadome zlekceważenie rywala?
Hmm... Ciężko to stwierdzić. Z jednej strony, co chyba naturalne, szatnia była inna niż przed meczem z Gattą. Z drugiej była mobilizacja, bo poprzednie lata nauczyły nas, że chcąc coś zdobyć nie można tracić punktów z niżej notowanymi rywalami.

Pierwsza połowa m.in dzięki Twoim dwóm bramkom nie wyglądała źle, ale chyba nie do końca zgodnie z założeniami?
Od razu sprostuję, że pierwszą bramkę zdobył Michał Marek. Ja tylko zmyliłem bramkarza markując uderzenie. Ta bramka się Michałowi należała bo grał naprawdę dobre zawody. Szkoda, że po przerwie musiał z powodu kontuzji opuścić plac gry. Co do samej pierwszej połowy to wydaje mi się, że nie była ona zła w naszym wykonaniu. Tyszanie zagrażali nam praktycznie tylko po kontrach, ale te ciężko wykluczyć z drużyną, która bardzo nisko się broni. Uważam, że GKS na bramkę zasłużył, ale my powinniśmy w pierwszej połowie zdobyć ich o kilka więcej.

Druga część gry zdecydowanie gorsza, w strzelaniu goli wyręcza was bramkarz (w ostatniej minucie), sporo niewymuszonych strat i błędów, po których kontrowali rywale. Z czego to wynikało?
Chyba bramka Andrzeja (Szłapy) na sekundy przed końcem pierwszej połowy nas uspokoiła i wydawało nam się, że jest już po meczu. Słabo wyglądaliśmy w kontratakach, a mieliśmy szczególnie na początku kilka takich okazji i powinniśmy wyjść na wyższe prowadzenie. Z biegiem czasu gra zaczęła być coraz bardziej chaotyczna, w czym lepiej czuli się Tyszanie i zrobiło się nerwowo. Na szczęście Krystian przymierzył idealnie i końcowe sekundy były już bez historii.

Teraz Puchar Polski, a potem mecz na szczycie z Pogonią 04 Szczecin. Jest już optymalnie czy macie nad czym pracować?
Nie wiem czy był w tym sezonie mecz, o którym moglibyśmy powiedzieć, że zagraliśmy, tak jak to sobie zakładamy i nie ma co poprawiać. Na pewno musimy grać równiej. Niestety, tak w meczu z Gattą jak i Tychami były momenty, z których nie możemy być zadowoleni. Z drugiej jednak strony w obu meczach zdobyliśmy komplet punktów i to jest najważniejsze. Co do meczu z Pogonią to oczywiście mamy go już w głowach, ale teraz czas na leczenie, bo kilku z nas narzeka na różne urazy. No i oczywiście pamiętamy, że czeka nas mecz pucharowy. Myślę, że te dwa tygodnie pozwolą nam na optymalne przygotowanie do meczu z wiceliderem. A w gruncie rzeczy nasza drużyna lubi takie mecze, chyba bardziej niż te z drużynami z dołu tabeli.

 

MH/ŁB

foto: www.futsalekstraklasa.pl 

autor: Joanna Żmijewska

 

Komentarze:

następny mecz

Towarzyski
25.07.2014 r. godz. 18:00

-:-

Rekord Bielsko-Biała Gwiazda Ruda Śl.

poprzedni mecz

1/4 Pucharu Polski
4.05.2014 r.

12:3 (5:2)

Rekord Bielsko-Biała Clearex Chorzów

Tabela

M P
1 Rekord Bielsko-Biała 22 54
2 Pogoń '04 Szczecin 22 48
3 Wisła Krakbet Kraków 22 46
4 Gatta Active Zduńska Wola 22 46
5 Clearex Chorzów 22 33
6 GAF Jasna Gliwice 22 32
7 AZS UG Gdańsk 22 28
8 Red-Devils Chojnice 22 25
9 Euromaster Głogów 22 24
10 AZS UŚ Katowice 22 16
11 Remedium Pyskowice 22 16
12 GKS Futsal Tychy 22 9

SPONSOR TECHNICZNY:    PARTNERZY:     PATRONI MEDIALNI: